Oszczędzac czy nie?

Czasem wydawać się może, że pieniądze to towar deficytowy: wciąż są potrzebne, a ciągle ich brakuje. Ceny „idą” w górę, płace zdecydowanie mniej. Ciągle coś trzeba regulować, gdzieś wpłacać, do czegoś dopłacać. Tu chcemy coś kupić, tam trzeba za coś innego zapłacić. \gdzie indziej jeszcze pojawia się dodatkowy wydatek albo niepowtarzalna okazja, z której po prostu trzeba skorzystać. Jak zatem w takich warunkach zaoszczędzić cokolwiek?

To, że oszczędności są opłacalne, jest pewne. Zawsze przecież warto mieć parę złotych na „czarną godzinę”. Nie da się jednak ukryć, że współcześnie niezwykle trudno odłożyć cokolwiek. Zdarza się bowiem i tak, że nawet jeśli uda nam się zostawić na boku jakąś kwotę, to za chwilę pojawi się niespodziewany wydatek, który trzeba będzie pokryć właśnie tymi oszczędnościami. Kilka takich sytuacji jest w stanie spowodować, że skutecznie odechce się nam oszczędzać. Dojdziemy bowiem do wniosku, że, zamiast odmówić sobie jakiegoś zakupu, by odłożyć pieniądze, lepiej niczego nie żałować, a na wakacje czy kupno nowego samochodu po prostu wziąć kredyt, a nie „bawić się” we wrzucanie drobnych do skarbonki. Może to i słuszne podejście, tyle tylko, że kredyt, owszem, jest o wiele prostszym i łatwiejszym sposobem na uzyskanie dodatkowej gotówki niż oszczędzanie, ale samodzielnie uskładanych pieniędzy oddawać nikomu nie trzeba, kredyt natomiast – tak. I to czasem z całkiem sporymi odsetkami.

Mimo to jednak to właśnie ta forma zdobywania gotówki cieszy się większą popularnością niż oszczędzanie. Bo łatwiej, bo prościej, bo po prostu „załatwia się” w banku wymagane formalności i nie trzeba zastanawiać się, czy zrezygnować z czegoś i odłożyć pieniądze czy raczej funkcjonować na zasadzie „jakoś to będzie”.

Nie da się jednak ukryć, ze oszczędzanie też ma swój urok. Chociaż przeważnie mozolne i długotrwałe, to jednak dające satysfakcję potwierdzającą własne samozaparcie w dążeniu do materialnego, dającego się nabyć drogą gotówkową celu i wejście w posiadanie tegoż celu za pieniądze własne, nie bankowe.

Ten wpis został opublikowany w kategorii Podatki i Finanse. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz